Nadszedł czas, aby poruszyć temat pewnej "wokalistki" której wypowiedź, przyznam zwaliła mnie z nóg. Pozwólcie, że przytoczę tę „subtelne” słowa:
„bardziej wierzę w dinozaury niż w Biblię” oraz „apostołowie: napruci winem i palący zioła”
Zatem do sedna, istnieje kolosalna różnica w wyrażaniu sowich poglądów, a obrażaniem czyjejś religii. Panna doda, chyba tej różnicy nie dostrzega.
Morał mojej wypowiedzi jest prosty! Wszystko co kontrowersyjne może ubogacić osobowość publiczną, zatem dlaczego Panna doda chce opuścić Polskę? Przytoczę na koniec pasujące pod temat przysłowie: „Co za dużo to nie zdrowo!”
PS. Przepraszam, ale każdy się ze mną zgodzi, prawda?